23 października
Nie jest wykluczone, że Amerykanie odgrzali "taśmy Sowy", aby pozbyć się konkurenta dla swojego najważniejszego namiestnika w W-wie
Nie jest wykluczone, że Amerykanie odgrzali "taśmy Sowy", aby pozbyć się konkurenta dla swojego najważniejszego kandydata na namiestnika w W-wie, jerupejczyka, internacjonalisty i sorosowca. D.Tusk nie do końca jest pewny, bo mało kto wie, że jak pojawiły się kłopoty z kasą nie miał problemów z kontaktami z Pekinem.
Przypominam, że ambasada USA współgra w tym ściśle z ambasadą Niemiec, wszystkie ręce na pokład, aby zjednoczyć "opozycję". PiS podpadł kiedy najwyraźniej odmówił Amerykanom wyjścia z formatu "17+1", Łotysze i Estończycy ugięli karnie karki, do tego PiS nie nadaje się do resetu2 (nowy deal amerykańsko-rosyjski). Nie tak dawno swoje poparcie dla niemieckiej polityki Niemiec ujawniła zadeklarowana amerykańska patriotka - Pani Applebaum. Republikanie, w osobie m.in. D.Trumpa, już nie ukrywają, że do wojny na Ukrainie mogłoby nie dojść, wystarczyło tylko trochę dobrej woli. Tymczasem George Friedman opowiada J.Bartosiakowi o potencjalnej potędze Międzymorza, nie dodaje, że chodzi o Mitteleuropę ze stolicą w Berlinie.