28 grudnia
Amerykanie przehandlowali Polskę i mówił już o tym nawet sam Kaczyński ....
Ależ niespodzianka :) Wystarczyło przeczytać moją książkę kilka lat temu, aby niepotrzebnie się nie łudzić. Wyjaśniło się już raczej na 100%, dlaczego ambasada USA zaangażowała się tak mocno w jednoczenie opozycji (nie do końca jestem pewien, czy oni im też numeru nie wykręcą jak w 2014), a niemieckie i amerykańskie media w naszym bantustanie nie zmieniły swojej narracji nawet na jotę, bijąc pisowców nawet coraz mocniej. Oczywiście, to co napisałem w książce, że jeśli Waszyngton będzie miał do wyboru Berlin, Moskwę i W-wę zawsze wybierze te dwie pierwsze stolice, a my otrzymamy tradycyjną i znaną nam z historii komendę "mordy w kubeł". To nie oznacza, że przegraliśmy swoją geopolityczną szansę, jeszcze nie, przypominam od wielu miesięcy, że choć nie jesteśmy już od dawna liderem Trójmorza (jest nim Berlin), to cały czas pozostajemy liderami chińskiego Międzymorza (17+1). Choć Niemcy i Amerykanie podjęli próbę jego rozmontowania, to udało im się to jedynie z Bałtami.
Nie będę się już znęcał nad amerykańskimi think tankami z polską obsadą, że nie biją na alarm, nie zrobią tego, wolą wypuszczać proamerykańskie "analizy" o strategicznej samotności (co nie jest do końca prawdą, ale to trzeba doczytać dlaczego). Wygląda na to, że zostaje wam tylko najbiedniejszy (miesięczny budżet na poziomie kilku skrzynek piwa) think tank w historii think tanków GPro:) Nie spie*dolcie tego.
Zrzut z piątkowej Gazety Warszawskiej
